Ruszam z cyklem! Pierwotnie miała być to lista dziesięciu najbardziej wyczekiwanych przeze mnie tytułów, szybko jednak okazało się, że nie tylko nie zmieszczę się w limicie – ale dycha na raz to trochę za dużo, jeśli o każdej z serii chce się napisać trochę więcej niż dwa zdania. A przecież nie po to tworzę tę listę, żeby darować sobie zachwyty nad ulubionymi mangami… Kultury w końcu nigdy za wiele! Kilkakrotnie słyszałam wprawdzie narzekania, że polski rynek mangowy już dawno się nasycił, a nadmiar wydawnictw i publikacji wpływa niekorzystnie na jakość produktów, ale bądźmy szczerzy – ile kochanych przez nas serii nadal czeka na wydanie w kraju nad Wisłą?
Czytaj dalej →